|
Nawigacja |
|
|
Milno na Podolu Najnowszy użytkownik:
Karolinaserdecznie witamy.
Zarejestrowanych Użytkowników: 159 Nieaktywowany Użytkownik: 0
Użytkownicy Online:
Gości Online: 1
Twój numer IP to: 18.97.9.175
Artykuły | 331 |
Foto Albumy | 67 |
Zdjęcia w Albumach | 1883 |
Wątki na Forum | 47 |
Posty na Forum | 133 |
Komentarzy | 548 |
|
|
|
|
|
|
Losowa fotografia |
|
|
Nowe komentarze |
|
|
W poczekalni: |
|
|
Nadesłane Zdjęcia: 0
Nadesłane Artykuły: 0
Nadesłane Linki: 0
Nadesłane Newsy: 0 |
|
|
|
|
|
|
Ankieta |
|
|
Współpraca |
|
|
Zagłosuj na nas |
|
|
|
ZAPALMY IM LAMPKĘ PAMIĘCI |
|
|
Na Wszystkich Świętych, jak co roku, ukwiecone cmentarze rozświetlą znicze pamięci. Znowu staniemy w zadumie nad mogiłami przyjaciół i bliskich. Zarówno tych, którzy w masowej powojennej wędrówce ludów, przybyli z różnych stron kraju, jak i przedwcześnie zmarłych, tutaj urodzonych. Szczególną troską otoczymy mogiły tych, których wichry wojny przygnały tu z kresowej ziemi i tych, z którymi ślepy los wyznaczył nam tu spotkanie – pionierów tej ziemi. Oni swoimi szczątkami ją uświęcili i sprawili, że stała się nam bliska. Wielu z nich marzyło, by wrócić do ziemi ojców i spocząć obok przodków, a złożono ich przy obcych. Teraz już nie są sami. Dołączyli do nich bliscy i ci wszyscy, z którymi dzielili trudne wojenne lata, wygnanie i tułaczy los.
Skierujemy też myśli na odległe Podole, gdzie zostawiliśmy 400 lat burzliwych dziejów i wiele pokoleń przodków.
Pamiętam uporządkowany, wypełniony ludźmi i rozświetlony w tym dniu mileński cmentarz. Odprowadzałem tam też sąsiadów i bliskich. Szczególnie przeżyłem pogrzeb 5 letniej kuzynki Marysi i zbiorowy, zamordowanych prze przez banderowskich oprawców mieszkańców wioski. Po latach, z dużym wzruszeniem zbliżałem się do tego świętego miejsca z wycieczkową grupą, by pokłonić się prochom przodków i tym wszystkim, którzy zostali na straży ojczystej ziemi. I przeżyłem kolejny wstrząs. Cmentarz jest częściowo zalesiony, a resztę pokrywają gęste krzewy, sploty kłujących jeżyn i bujne pokrzywy. Po ziemnych nagrobkach i drewnianych krzyżach ślad nie został. Jedynie rozrzucone w zaroślach figury nagrobne, wciąż świadczą, że to miejsce spoczynku dawnych gospodarzy tej ziemi. Na wszystkich znajome nazwiska: Krąpiec, Zaleski, Dec, Maliszewski, Kułaj, ………Lata urodzin do I wojny, zgonów różne. Niektóre są pochylone, przy innych zwalone posągi porośnięte mchem. Na jednej z postacią Matki Boskiej ze złożonymi do modlitwy rękami, dołem napis: Rozalia Głowacka. Żyła 20 lat. Zm. w 1903 r. To żona Józefa, brata mojego dziadka. Zaledwie rok cieszyli się sobą. Zmarła przy pierwszym połogu. Józef postawił jej piękną figurę i wyjechał do Argentyny. Wygnał go żal za ukochaną. W pobliżu taka sama z napisem: Tekla Marcjasz. 1900-1919. Trudno zgadnąć, co było przyczyną tego przedwczesnego zgonu, ale figura świadczy, że zostawiła wiele żalu po sobie. Dobrze jest również zachowana Figura Matki Boskiej z Dzieciątkiem na mogile Marii Serotiuk, zmarłej w 1925 roku. Odnajdujemy też postawiony po naszym wyjeździe stalowy krzyż i na skraju, jedyny lastrikowy nagrobek Majkutowej. Wielu ze spoczywających na tym cmentarzu mężczyzn, przelewało krew za Polskę i Kresową Ziemię. Gdzieś pod tymi zaroślami spoczywają też ci, którym 11 listopada 1944 roku odebrano życie za to, że byli Polakami. Maria Baran z trójką dzieci, Antoni Czapla z całą rodziną, Mikołaj Szeliga i inni. Katarzyna Zaleska pochowana jest w stodole, a Botiuk i Krąpiec z wnuczką Hanią, na ogrodzie.
Każdy z tych zmarłych i zamordowanych, zostawił za sobą jakieś przeżycia, stanowiące cząstkę naszej przeszłości. Każdą z tych mogił skropiły łzy bliskich i każdego ktoś nosił w sercu do końca życia.
Na Wszystkich Świętych nie zapełnią go mieszkańcy wioski i nie rozświetlą ofiarne znicze. I nie chryzantemy, lecz opadłe pożółkłe liście, przyozdobią go w świąteczną szatę. A cichy szum drzew zastąpi żałobne egzekwie.
Pomódlmy się za nich i zapalmy im lampkę pamięci na tutejszych cmentarzach.
Adolf Głowacki
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
O projekcie |
|
|
Inicjatorem i fundatorem założenia strony był Milnianin, Pan Władysław Zaleski z Warszawy. Od roku 2009 projekt Milno na Podolu jest prowadzony nieodpłatnie przez wolontariuszy. Coroczna opłata za miejsce na serwerze internetowym i nazwę domeny milno.pl jest pokrywana ze składek uczestników Zjazdów Milna i Gontowej
|
|
|
|
|
|
Zmień wygląd strony |
|
|
Logowanie |
|
|
Krótkie wiadomości |
|
|
Najnowsze zdjęcia |
|
CTracker - cback.de
|