Obecna również była przewodnicząca Rady Gminy Widuchowa Józefa Juzyszyn, której korzenie rodzinne wywodzą się właśnie z ziemi tarnopolskiej. Niezwykle wzruszające Słowo Boże wygłosił dawny dziekan gryfiński ks. Kan. Br. Kozłowski. Nawiązując do patrona świątyni zarówno w Milnie jak i w Pacholętach – św. Jana Chrzciciela ukazał jego hart ducha, moc wiary i niezłomne świadectwo godnego życia, które przygotowało zbawczą misję Chrystusowi by w konsekwencji przez męczeńską śmierć przypieczętować swą szlachetną postawę. Przypominając dramatyczne losy milionów polskich kresowian kaznodzieja przypomniał o odpowiedzialności za Ojczyznę i o umiłowaniu najświętszych wartości, które z pietyzmem muszą być kultywowane szczególnie przez młode pokolenie. Dodać należy, że Msza św. sprawowana była w mającym ponad 100 letnią historię kielichu, który wraz z innymi naczyniami kościelnymi przebył długa drogę z kościoła w Milnie, najpierw do Rogozińca, by kilka lat temu uroczyście przekazany dla wspólnoty w Pacholętach, misternie odnowiony wraz z wygrawerowanym napisem mógł przypominać o przeszłości i wlewać w serca chrześcijańską nadzieję i trwały pokój.
Po podniosłej Eucharystii wszyscy wzięli udział w części popularno – naukowej podczas której wspominano życie codzienne w dawnych swych rodzinnych miejscowościach przywołując pamięć rodzinnych tradycji i wielu obrzędów ludowych stanowiących otoczkę świąt i spotkań międzysąsiedzkich. Przywoływano pamięć wielu historycznych wydarzeń, które na trwałe wpisały się w życie tych, którzy musieli opuścić rodzinne strony i tutaj na zachodnich kresach budować nową rzeczywistość. Piękne, nacechowane miłością do ojczystych ziem pieśni i dumki jeszcze długo roznosiły się po Pacholętach przypominając o tym, że tam na tarnopolskiej ziemi pozostała krew przodków i modlitwa, która nigdy nie przeminie.
zalzdnia lipca 08 2011 15:59:32
Ksiądz Gołębiowski swym [piórem ujął ducha spotkania kresowego w Pacholetach i chociaż tam nie byłem, to czuję atmosferę i słyszę spiewanie własnie naszych Milnianek i Gontowianek z Pacholąt. Oby jak najdlużej te spiewy były kontynuowane, bo w nich jest cały bagaż przeżyc podtrzymywanych przez mieszkańców tych wiosek i ich potomków. STO LAT uczestnikom spotkania a pieśni niech sie utrzyma wiecznie. Pozdrawiam z Lublina Zbyszek Zaleski (z Franusiów i Krawców)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.
Brak ocen.
O projekcie
Inicjatorem i fundatorem założenia strony był Milnianin, Pan Władysław Zaleski z Warszawy. Od roku 2009 projekt Milno na Podolu jest prowadzony nieodpłatnie przez wolontariuszy. Coroczna opłata za miejsce na serwerze internetowym i nazwę domeny milno.pl jest pokrywana ze składek uczestników Zjazdów Milna i Gontowej