ŻÓŁKIEW
Dodane przez Adolf dnia Maja 29 2023 11:18:04
ŻÓŁKIEW (Żowkwa)

W drodze powrotnej z wycieczki w 2009 roku, zatrzymaliśmy się w Żółkwi. Rynek ze starą zabudową, zamkiem i polską kolegiatą, jest w całości cennym zabytkiem i świadkiem potęgi Królestwa Polskiego. To warowne miasto, na miejscu wsi Winniki nad rzeką Świną, założył i wybudował od podstaw, Stanisław Żółkiewski (1547-1620) hetman wielki koronny i kanclerz, wybitny wódz, symbol bohaterstwa i wiernej krajowi żołnierskiej służby. Większość prac budowlanych nadzorowała jego żona Regina z Herburtów, bo hetman wciąż był zaangażowany w sprawy państwowe.

Prawa miejskie nadał miastu król Zygmunt III Waza. Żółkiewski nie popierał polityki króla, ale w czasie rokoszu Zebrzydowskiego stanął po jego stronie i pobił rokoszan. Wiedział, że nie można dopuścić do tragedii rozbicia kraju. W 1610 zdobył Moskwę, a w 1620 poniósł bohaterską śmierć w walce z Turkami pod Cecorą, a jego syn Jan został ranny i wzięty do niewoli. Żona wykupiła pozbawione głowy ciało męża i pochowała w żółkiewskiej kolegiacie. Syna też wykupiła, ale on wkrótce zmarł (1623). W 1626 ona również obok nich spoczęła. Kolegiatę pod wezwaniem św. Wawrzyńca Męczennika i św. Stanisława, wybudowano w latach 1606-1618. Po śmierci Reginy, wzbogacanie świątyni nadzorowała jej córka Zofia. Mężem był Jan Daniłowicz z Oleska. Ich córka Zofia Teofila odziedziczyła Żółkiew i wyszła za Jakuba Sobieskiego. Później Żółkiew stała się ulubioną siedzibą ich syna, króla Jana III Sobieskiego, który urodził się w Olesku, ale przebywał w Żółkwi. Jan przebudował żółkiewski zamek, czyniąc z niego iście królewską rezydencję. Po śmierci króla, jego wnuczka Maria Karolina de Bouillion przekazała żółkiewskie dobra Michałowi Kazimierzowi Radziwiłłowi „Rybeńce”. Kolegiata w okresie ZSRR była magazynem obsługiwanym przez dość uczciwych ludzi. Dzięki temu choć trochę uszkodzone, zachowały się ołtarze, bogato rzeźbione stalle, oraz nagrobki Żółkiewskich i Sobieskich. Główne uszkodzenia dzięki polskim sponsorom i ludziom dobrej woli, zostały naprawione, a mniejsze są wciąż jeszcze sukcesywnie usuwane. Władze lokalne w każdej sprawie są z góry na nie – informuje proboszcz. Aby coś załatwić kontaktuje się z polskimi, te z ukraińskimi i dopiero z góry przychodzą polecenia oraz naciski na miejscowe.

CAŁY TEKST TUTAJ


Adolf Głowacki 2023

Rozszerzona zawartość newsa