Strona Główna ˇ Forum ˇ Zdjęcia ˇ Teksty ˇ Szukaj na stroniePiątek, Grudnia 13, 2024
Nawigacja
Portal
  Strona Główna
  Forum
  Wszystkie teksty
  Mapa serwisu

Ilustracje
  Galeria zdjęć
  Album
  Stare mapy
  Stare pieczęcie

Teksty
  Historia
  Przodkowie
  Czasy Pawlikowskich
  Czasy przedwojenne
  II wojna światowa
  Po wojnie
  Zasłużeni Milnianie
  Adolf Głowacki:
Milno - Gontowa
  Ze starych gazet

Plany zagród
  Mapka okolic Milna
  Milno - Bukowina
  Milno - Kamionka
  Milnianie alfabetycznie
  Gontowa
  Gontowianie alfabetycznie

Literatura
  papierowa
  z internetu

Linki
  Strony o Kresach
  Przydatne miejsca
  Biblioteki cyfrowe

Konktakt
  Kontakt z autorami

Na stronie
Milno na Podolu
Najnowszy użytkownik:
Karolina
serdecznie witamy.

Zarejestrowanych Użytkowników: 159
Nieaktywowany Użytkownik: 0

Użytkownicy Online:

EwelinaZajac 1 tydzień
maria 1 tydzień
Kazimierz 2 tygodni
dark 3 tygodni
Jozef 8 tygodni
zbiniud19 tygodni
WEBHELA31 tygodni
zenekt31 tygodni
sierp34 tygodni
MarianSz44 tygodni

Gości Online: 2

Twój numer IP to: 18.97.9.173

Artykuły 331
Foto Albumy 67
Zdjęcia w Albumach 1883
Wątki na Forum 47
Posty na Forum 133
Komentarzy 548
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie



Rejestracja
Zapomniane hasło?
Zagłosuj na nas

KRESY

Dzieje Milna w dawnych rachunkach - rok 1849

DZIEJE MILNA ZAPISANE W DAWNYCH RACHUNKACH:
ROK 1849



Ostateczne zlikwidowanie pańszczyzny w Milnie. Reperowano mosty i drogi publiczne. Remontowano karczmę na Podliskach i młyny.



7 stycznia 1849

Zwierzęta na folwarku Milno:
- 27 sztuk koni (w tym: 4 konie robocze i 17 klaczy roboczych, 1 klacz dwuletnia, 2 konie i 3 klacze łoszaki)
- 50 sztuk bydła (w tym: 1 buhaj, 8 wołów, 12 krów, 6 jałówek czteroletnich, 3 byczki i 5 jałówek trzyletnich, 1 byczek i 1 jałówka dwuletnie, 3 byczki i 1 cieliczka jednoletnie, 3 byczki i 6 cieliczek poniżej 1 roku)
- 819 sztuk owiec (w tym: 14 baranów, 48 dorosłych skopów, 297 dorosłych matek, 6 baranków, 183 skopki i 93 jagniczki jarki, 76 baranków i 102 jagniczki urodzone 1848)

(źródło: Nro 24. Rapport przychodu i Rozchodu Koni, Bydła, owiec i Skór od 7go do 14go Stycznia 1849.)



przed 21 stycznia 1849

Pożegnanie z pańszczyzną w Milnie. Unikalna pamiątka - list ówczesnego ekonoma Morawieckiego, dopisany na końcu jednego z raportów ekonomicznych.

"Uwaga. Remanent wykazany w pańszczyźnie od dnia dzisiejszego znosi się, a to z powodu, iż chłopi używający świeżo tymże nadane grunta, częścią rustykalne puste, częścią dominikalne, nie chcą do roboty wychodzić, zaś W[ielmoż]ny Sędzia więcej tychże do robót za pańszczyzny wołać zakazał, a używane przez nich grunta z wiosną na skarb zasiać przypolecił.
Milno dnia 21go Stycznia 1849.
Morawiecki"

(źródło: Nro 25. Rapport czynności w tygodniu od 14go do 21go Stycznia 1849.)



między 11 a 17 lutego 1849

Szkoła miejscowa tytułem darowizny otrzymała 3 furmanki gałęzi na opał.

(źródło: Rapport N. 29. tygodniowy Przychodów i Rozchodów lasowych od 11go do 17go Lutego 1849.)



między 18 a 24 lutego 1849

Reperowano drogę nad potokiem koło figury w Podliskach. Zużyty materiał: 4 słupy i 13 płatwi dębowych.

(źródło: Rapport N. 30. Przychodów i Rozchodów tygodniowych lasowych od 18go do 24go Lutego 1849.)



między 1 a 7 kwietnia 1849

Na ogrodzenie folwarku Milno wydano 46 furmanek chrustu.

(źródło: Rapport N. 36. tygodniowy Przychodów i Rozchodów lasowych od 1go do 7go Kwietnia 1849.)



między 8 a 14 kwietnia 1849

Kontynuacja prac przy grodzeniu folwarku Milno. Zużyto 36 furmanek chrustu.

(źródło: Rapport N. 37. tygodniowych Przychodów i Rozchodów lasowych od 8go do 14go Kwietnia 1849.)



między 15 a 21 kwietnia 1849

Dalsze prace przy płotach skarbowych. Zużyty materiał: 2 kopy i 8 sztuk kołów (czyli razem 128 słupków).

(źródło: Rapport N. 38. tygodniowych Przychodów i Rozchodów lasowych od 15go do 21go Kwietnia 1849.)



między 22 a 29 kwietnia 1849

Ksiądz kanonik Moyseowicz kupił od dominium 9 garncy wódki okowity bez anyżu [=ok. 34,2 litra] za 15 florenów, licząc po 40 krajcarów za garniec.

(źródła: Rapport No 39. Kassy prowentowey Dóbr Milna za Czas od 22go do 29go Kwietnia 1849. Nro 26. Rapport Wódki w Magazynie Milańskim od 22go do 29go Kwietnia 1849.)



między 20 a 26 maja 1849

Grodzenie ścian w karczmie Krasowickiej i ogródka tamże. Zużyto 1 furę chrustu na ściany i 4 fury chrustu na ogródek.

(źródło: Rapport N. 43. tygodniowy Przychodów i Rozchodów lasowych od 20go do 26go Maja 1849.)



między 27 maja a 3 czerwca 1849

Dopisek ekonoma Morawieckiego przy raporcie pańszczyzny tygodniowej:

"Uwaga. Fornali w tym tygodniu z powodu Zielonych Świąt polskich przynajęto więcej jak zwykle, o ile zostający w służbie sami Polacy."

(źródło: Nro 44. Rapport czynności Robot w tygodniu od 27go Maja do 3go Czerwca 1849.)



między 3 a 9 czerwca 1849

Reperowano mostki "na drodze publicznej za Bukowiną, koło folwarku i koło Iwana Łucyka młynarza". Wykonywano różne nowe pale, dyle, podwaliny, płatwy, słupki i poręcze. Zużyty materiał 12 słupów dębowych, 17 sztuk podwalin dębowych, 3 płatwie dębowe i 2 przypaśnice dębowe.

(źródło: Rapport N. 45. tygodniowych Przychodów i Rozchodów lasowych od dnia 3go do 9go Czerwca 1849.)



między 3 a 10 czerwca 1849

Dominium wypłaciło introligatorowi 4 floreny i 10 krajcarów za dwa ”kategorniki” i cztery "kompatoski do konskrypcyj"

(źródło: Rapport No 45. Kassy prowentowey Dóbr Milna za Czas od dnia 3go do 10go Czerwca 1849.)



między 17 a 23 czerwca 1849

Reperowano śluzy w młynie górnym i dolnym. Zużyty materiał: przy młynie górnym 6 tarcic półtoracalowych dębowych i 2 krokwie dębowe, przy młynie dolnym 2 brusy czterocalowe dębowe.

(źródło: Rapport N. 47. tygodniowy Przychodów i Rozchodów lasowych od dnia 17go do 23go Czerwca 1849.)



między 24 a 30 czerwca 1849

Reperowano groblę przy młynie górnym, zużywając 12 fur drewna "tarasowego".

(źródło: Rapport N. 48. tygodniowych przychodów i rozchodów lasowych od 24go do 30go Czerwca 1849.)



między 8 a 14 lipca 1849

Na naprawę grobli i dróg dominium wydało 33 fury drzewa "tarasowego".

(źródło: Rapport N. 2. tygodniowy przychodów i rozchodów lasowych od 8go do 14go Lipca 1849.)



między 29 lipca a 6 sierpnia 1849

Zapłacono dziesięcinę za rok 1849 do kościoła załozieckiego - 1250 florenów.

(źródło: Rapport No 54. Kassy prowentowey Dóbr Milna za czas od dnia 29go Lipca do 6go Sierpnia 1849.)



między 12 a 19 sierpnia 1849

Zapłacono murarzom za postawienie dwóch pieców, poprawę ścian i i rozebranie pieca w folwarku mileńskim - razem 12 florenów i 30 krajcarów.

Ciekawa informacja o jakieś imprezie w Milnie, z udziałem muzykantów. "Wypłacono Muzykantom podczas zrobionej Płoki w Milnie" - 5 florenów.

(źródło: Rapport No 54[! powtórzona numeracja!]. Kassy prowentowey Dóbr Milna za czas od dnia 12go do 19go Sierpnia 1849.)



między 19 a 26 sierpnia 1849

Stolarz otrzymał zapłatę "za zrobienie Bleitramu pod piec w folwarku" - 50 krajcarów.

(źródło: Rapport No 56. Kassy prowentowey Dóbr Milna za czas od dnia 19go do 26go Sierpnia 1849.)



między 19 a 26 sierpnia 1849

Ekonom Morawiecki raportuje do Medyki o złej pogodzie w Milnie. Z powodu całotygodniowej słoty nie zwieziono z pól żadnych snopów zboża.

(źródło: Nro 8. Rapport przychodu i rozchodu Zboża w Snopie od 19go do 26go Sierpnia 1849.)



między 9 a 16 września 1849

Murarzowi z Załoziec zapłacono 12 florenów i 30 krajcarów za wystawienie komina i pieca w mandatarii.

(źródło: Rapport No 59. Kassy prowentowey Dóbr Milna za czas od dnia 9go do 16go Września 1849.)



między 30 września a 6 października 1849

Na pale do naprawy dróg zużyto 20 kloców dębowych trzyłokciowych.

(źródło: Rapport N. 14. tygodniowy Przychodów i Rozchodów lasowych od 30go Września do 6go Paździer. 1849.)



między 14 a 20 października 1849

Kontynuowanie naprawy dróg. Zużyty materiał: 12 fur drewna "tarasowego".

(źródło: Rapport N. 16. tygodniowych przychodów i rozchodów lasowych od 14go do 20go 8bris 1849.)



między 21 a 27 października 1849

Remontowano karczmę na Podliskach, zużywając 20 łat lipowych.

Na reparację dróg dominium wydało 16 fur drewna "tarasowego".

(źródło: Rapport N. 17. tygodniowych przychodów i rozchodów lasowych od 21go do 27go 8bris 1849.)



między 9 a 15 grudnia 1849

Na drabinę do cerkwi miejscowej wydano 3 krokwie dębowe.

Szkoła gromadzka mileńska otrzymała tytułem darowizny 3 fury gałęzi na opał.

(źródło: Rapport N. 24. tygodniowych przychodów i rozchodów lasowych od 9go do 15go Grudnia 1849.)



DZIEJE MILNA ZAPISANE W DAWNYCH RACHUNKACH


Do naszych czasów zachowało się ponad 3.600 skanów różnych archiwaliów, związanych z majątkiem Pawlikowskich w Milnie w latach 1841-1851. Większość z tego zasobu to różne raporty, wysyłane regularnie z Milna do Medyki przez sędziów, ekonomów, leśniczych. Wyrachowywali się z zarobionych i wydanych pieniędzy, z pozyskanego i sprzedanego, bądź inaczej zużytkowanego drewna, z wyprodukowanego w gorzelni alkoholu, z ilości zwierząt w majątku, z zapasów ziarna, kartofli i miodu, z odrobionych dni pańszczyzny, z pobranych danin itp... Innymi słowy - cała buchalteria dawnego majątku ziemskiego Milno, z ostatnich lat pańszczyzny i tuż po jej zniesieniu.

Większość zapisów w tych dawnych rachunkach jest powtarzalna - i, nie ma co ukrywać, trochę nudna. Czasem jednak trafiają się między wierszami ciekawe informacje o dawnym Milnie i żyjących tu ludziach. O nieistniejących już budynkach. O odbudowie spalonych chat (ze spisu wykorzystanego materiału można się zorientować w ich rozmiarach i wyglądzie). O ukaranych za jakieś drobne przewinienia Milnianach (pasących zwierzęta w szkodzie, czy też ścinających bez zezwolenia swoje własne drzewa). I wiele innych - zwykle drobnych - ciekawostek o dawnej wsi. Postanowiliśmy zebrać te wszystkie "okruszki historii" razem, w serii niniejszych artykułów. Mamy nadzieję, że ta praca spodoba się Czytelnikom. interesującym się historią Milna. Jest to fragment dziejów Waszych przodków, o którym nikt nigdy nie napisał. W połowie XIX wieku większość mieszkańców Milna była niepiśmienna i nie pozostawiła po sobie żadnych wspomnień, wioska też nigdy nie miała swojego kronikarza.

Oczywiście zdajemy sobie sprawę z ograniczenia tych źródeł. Najciekawszych informacji - o życiu zwykłych, prostych ludzi - na pewno nie ma tu tyle, ile byśmy chcieli. Szkoda że nie zachowała się do naszych czasów mileńska księga sądowa czy któryś z rejestrów poborów wojskowych. Lecz nic na to nie poradzimy. Cieszmy się z tego, co jest, bo ilość materiałów z Milna jest naprawdę unikalna, w porównaniu do innych miejscowości. Dla większości wiosek z tamtych okolic XIX wiek to taka "czarna dziura", o której - poza księgami kościelnymi i metrykami podatkowymi - w ogóle nie ma innych źródeł historycznych.

Daty wydarzeń są orientacyjne. Wiemy tylko, w jakim dniu - lub przedziale kilku dni - naniesiono informację do raportu kasowego, pańszczyźnianego czy leśnego. W przypadku wypłacania pieniędzy na drogę (tak zwane "viales") działo się to zapewne tego samego dnia, gdy ktoś wyruszał w podróż. Ale już za pracę czasami płacono później - nawet kilka dni po jej wykonaniu.

W przypadku pieniędzy, nie stosowano jeszcze łatwego systemu dziesiętnego. Ówczesna waluta - srebrny floren, zwany też guldenem i złotym austriackim - dzielił się na 60 krajcarów. Ale część mieszkańców Galicji wciąż liczyła w złotych polskich, co dodatkowo komplikowało wyliczenia. Tym jednak nie będziemy się zajmować, bo w naszych źródłach z Milna obliczenia w złotych polskich nigdzie nie występują. Jednak warto wspomnieć o czym innym - o polskich srebrnych monetach, które wciąż kursowały w obiegu wśród ludności, pomimo prawie 70 lat austriackiego panowania. To samo było w Milnie i prawdopodobnie Milnianie opłacali nimi różne daniny dla dworu. Dominium miało z tym kłopot, bo musieli te polskie pieniądze wymieniać w Brodach na austriacką walutę, tracąc kilka procent jako prowizję.

Współczesnego polskiego Czytelnika może zdziwić ilość wzmianek o cerkwi w Milnie - i różnych darowiznach od dominium dla miejscowego grecko-katolickiego proboszcza i parafii. Nie ma w tym nic dziwnego. Z majątkiem Milno wiązał się obowiązek patronatu nad miejscową cerkwią. Każdy kolejny właściciel majątku był zmuszony prawnie do wykonania dawnych zapisów, ufundowanych przez pobożnych poprzedników, jak na przykład coroczna darowizna 12 fur drzewa na opał dla probostwa. Do tego ówczesny proboszcz, ksiądz dziekan Aleksy Moyseowicz żył w zgodzie z Polakami. Był też człowiekiem oczytanym, prenumerował różne czasopisma i udzielał się przy wszelkich akcjach dobroczynnych, co zostało zauważone nawet w Wiedniu. Oprócz tego dobrze znał się na rolnictwie i kilka razy pomagał pracownikom dominium, na przykład przy poprawie stanu hodowli pszczół. Dziedzic Pawlikowski bardzo go cenił i nie odmawiał jego prośbom, zwykle niewygórowanym.

Na koniec o dawnych miarach, które występują w naszych wypisach.

1 garniec = około 3,8 litra. Garniec dzielił się na cztery kwarty (1 kwarta = około 0,95 litra), lub 16 kwaterek (1 kwaterka = około 0,24 litra).

Z miarami długości - stopami - mamy niestety kłopot. W Galicji występowały wówczas dwie miary. Stopa galicyjska (= 0,2977 metra) i stopa wiedeńska (= 0,3161 metra). Nie wiemy, której z nich używano wówczas w Milnie.

Inny problem jest z miarami wagowymi. W tekście występuje nieznana nam abrewiatura, czyli znak pisarski, dziś już nie używany. Nie wiemy, czy chodzi o funty (1 funt = 0,560 kilograma), czy o łuty (1 łut = 0,0175 kilograma).




Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Copyright ©Grupa Przyjaciół Milna. Wykonanie: Remek Paduch & Kazimierz Dajczak 2008-2018