WYSTAWA - 75 ROCZNICA PRZYJAZDU PIERWSZYCH TRANSPORTÓW WYGNAŃCÓW Z KRESÓW
Nas przywieziono na stację w Zborowie w dniach 20-25 stycznia 1945 roku. Tam w nieludzkich warunkach, na mrozie, pod gołym niebem, koczowaliśmy dwa miesiące, nim podstawiono wagony. Byliśmy u kresu sił. Wielu chorowało, a Hanka Szeligowa z dwiema córkami i kilkanaście osób z innych wsi, zmarło z zimna i wycieńczenia. Skromne zapasy żywności szybko się wyczerpały. Panował głód. Dziadek sprzedał konia, aby kupić żywość i paszę dla krowy.
Podróż też trwała prawie miesiąc. Do Zbąszynka dotarliśmy 15 kwietnia. Na stacji stał transport z więźniami z obozu koncentracyjnego i wszędzie było dużo wojska. Jakieś 70 kilometrów dalej, przebiegała linia frontu. Zaraz po przyjeździe, w godzinach popołudniowych, przeżyliśmy nalot niemiecki. Ukryliśmy się pod betonowym wiaduktem.
Na drugi dzień, niemieckie furmanki, zaczęły nas rozwozić po wioskach. Wszędzie mieszkali jeszcze Niemcy. Polaków dokwaterowywano do nich. W domku na skraju lasu, gdzie nas ulokowano, nie czuliśmy się bezpieczni.
W dniu dzisiejszym bardzo wielu wygnańców takich jak pan Jan nie ma już wśród nas. Tym, którzy odeszli już, oraz tym, którzy jeszcze żyją i pamiętają tamte czasy dedykujemy tę wystawę. Organizatorzy
Jan Mikuła
Zbąszynek
Dodane przez Kazimierz
dnia grudnia 05 2020 15:26:24
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.
Brak ocen.
O projekcie
Inicjatorem i fundatorem założenia strony był Milnianin, Pan Władysław Zaleski z Warszawy. Od roku 2009 projekt Milno na Podolu jest prowadzony nieodpłatnie przez wolontariuszy. Coroczna opłata za miejsce na serwerze internetowym i nazwę domeny milno.pl jest pokrywana ze składek uczestników Zjazdów Milna i Gontowej