Na ogrodzie Cyprynichy obok ogrodu Antka Kozaka było źródło. Z tego źródła wypływało tyle wody, że tworzyła wąziutki strumyczek / rówczyk /, który wpływał do rzeki Huk. Rzeka brała swe wody z wielu źródeł rozsianych w całej wsi Milno.
Na Kamionce między posesją Kozaka K-145 a Mikołaja Deca syna Józefa K-78 znajdowały się trzy kiernice źródlane, gdzie ludność wsi brała wodę. Jedna była ogólna cembrowana, druga "Kanderały";- omurowana głazami i wypływająca obok jego posiadłości, ale na terenie gminnym i trzecia kiernica "Jurka Gruntowskiego";, bo jej źródła wypływały na granicy jego zabudowań i drogi gminnej.
Obok kiernicy gminnej była obudowana deskami pralnia, w której biło kilka źródeł. Dookoła pralni od wschodu i północy wybijało mnóstwo małych źródełek, które tworzyły rozlewisko wodne i tu znów był początek strumyka, który płynął w kierunku Wygonu do rzeczki Huk obok Miazgowskiego Mikołaja K-146.
Był to strumyk, nad którym zbudowano most łączący drogę z Gontowy przez Bukowinę-Kamionkę- Krasowiczynę- Blich do Załoziec. Ten strumyk był uregulowany i głęboko wykopany. Obok niego prowadziła droga na Parcelację, Wygon i Maniuki.
Na wysokości Cyprynichy teren był bardzo grząski. Rosło tam wiele olch i wierzb oraz krzewy bzu czarnego, którego próchno świeciło w nocy przy blasku księżyca. Był to teren bagienny i przechodząc tamtędy trzeba było uważać, aby nie wpaść w bezdenną topiel torfowego bagna. W takim przypadku ratunkiem były łozy / rodzaj wierzby/, których trzeba było się chwytać i na nie wciągać, aby nie utonąć w bagnie. Woda wypływająca ze źródeł nie miała przekopanego rowu, którym mogłaby płynąć do rzeki.